Witajcie!
Dziś chciałam wam napisać o moich lakierach do paznokci. Jest ich dość sporo, ale nie jest to zakup jednorazowy, a lakiery które gromadziłam przez ok 2 lata. Gdy byłam młodsza (pod koniec liceum i na początku studiów) zawsze miałam pomalowane paznokcie na kolory wyraziste. Wtedy też zaczęłam "kolekcjonować" laiery. I tu chciałam Was przestrzec- uczcie się na moich błędach i nie kupujcie mnóstwa buteleczek z lakierami ponieważ nawet gdybyście zmieniały kolor na paznokciach co 2 dni to i tak nie zdążycie zużyć wszystkich lakierów. Będziecie musiały je wyrzucić, bo lakiery z czasem gęstnieją i przeterminowują się. Szkoda na to pieniędzy!
Ja niestety popełniłam ten błąd, ale teraz staram się do wszystkich zakupów podchodzić rozsądniej. Na razie zużywam to co mam i staram się nie kupować nic nowego (chociaż raz na czas zdarzy się jakiś "grzeszek").
Moje lakiery trzymam w szafce w słoiku z Ikei:
Mieści on wszystkie moje lakiery, ponad to jest przezroczysty dzięki temu wiem jakie kolory mam. Słoik kupiony ok 2 lata temu, ale są w stałej sprzedaży (ceny nie pamiętam, ale sądzę że jest to kwota rzędu 6 zł).
-Obecnie używam zmywacza z Isany. Jestem z niego zadowolona. Jest wydajny i tani
-Lakier z Essence w ładnym kolorze nude, ale bardzo ciężko się go nakłada i nie chce zasychać. Nie wiem czy to wina lakieru czy drogerii w której go kupiłam (już kiedyś tam kupiłam stary lakier z Golden Rose). Więcej już nie kupię lakieru w drogerii Filrit
-4 lakiery z Miss Sporty. Mają szerokie pędzelki, łatwo się je aplikuję i są całkiem OK
-Koralowy lakier z Lovley (Rossmann) jeden z najfajniejszych lakierów jakie miałam! szybko wysycha, łatwo się nim maluje, a kolor jest obłędny! Mam go od ok roku i w ogóle nie zgęstniał.
-3 czerwone lakiery: Hean, no name i Manchattan
-Łososiowy lakier z Joko- bardzo porządny. Długo się trzyma, łatwo się aplikuje
-3 lakiery z bazarku o tragicznej jakości
-Odżywka do paznokci z Eveline, której jestem fanką. Wiem, że niektórym dziewczyną zniszczyła paznokcie, ale ja jestem nią zachwycona. Używam ją jako bazę pod lakiery (nie dokładam codziennie nowej warstwy jak zaleca producent). Działa cuda.
-3 lakiery z Wibo, z których jestem bardzo zadowolona
- 6 malutkich lakierów z H&M mają ładne kolory i są całkiem przyzwoite
-Miętowy lakier z Bell kupiony w Biedronce. Ma śliczny kolor i długo się utrzymuje. Jeden z moich ulubieńców.
- 5 lakierów z Wibo. Są to moi faworyci. lakiery są tanie, łatwe w aplikacji, a na moich paznokciach trzymają się ok 4 dni.
-3 lakiery z Golden Rose. Z nich również jestem bardzo zadowolona.
- Na pierwszym planie olejek do skórek Sunny Nails, oraz substancja do usuwania skórek z tej samej firmy.
Jak już wspomniałam moimi ulubieńcami są lakiery z Wibo. Przez całą zimę u rąk malowałam paznokcie tymi trzema w odcieniach nude.Na paznokciach u stóp gościł również Wibo tylko, że bordowy.
Chciałam Wam jeszcze wspomnieć o brokacie marki Chic o którym mówiłam we wcześniejszym poście
(Małe zakupy z Pepco. Kosmetyki Chic). Nie sprawdził się on u mnie. Odpryskuje po kilku godzinach od nałożenia. Nie wygląda na paznokciach oszałamiająco.
PS. W końcu zaświeciło słonko. Co prawa reszki śniegu jeszcze leżą na chodnikach, ale w powietrzu czuć wiosnę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz